W przypadku zakupów przez internet konsumenci mają możliwość zwrotu towaru bez podania przyczyny w ciągu 10 dni od dnia jego otrzymania. Konsument odstępuje od umowy składając sprzedawcy stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni od dnia otrzymania towaru. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.
Darmowy wzór odstąpienia od umowy znajdziesz na naszej grupie konsumentów na Facebooku w dziale “Pliki” – wystarczy dołączyć tutaj.
W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni.
I tutaj dochodzimy do sedna problemu – czy towar z zerwanymi metkami albo bez oryginalnego opakowania może być skutecznie zwrócony w ramach ustawowego prawa odstąpienia? To znaczy, czy brak metek albo oryginalnego opakowania mieści się w granicach zwykłego zarządu?
Co do zasady tak, można odstąpić. Z pomocą przychodzi nam tutaj orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz rejestr klauzul niedozwolonych, gdzie publikowane są wyroki powyższego sądu. W rejestrze znajdziemy sporo klauzul niedozwolonych, które uniemożliwiają zwrot towaru z zerwanymi metkami, czy też bez oryginalnego opakowania. Fakt, że dana klauzula została uznana za niedozwoloną oznacza, iż nie obowiązuje ona konsumenta – tzn. konsument nie jest nią związany i mimo nawet jej istnienia np. w regulaminie sklepu internetowego konsument ma prawo odstąpić od umowy. W razie gdyby sprzedawca mimo wszystko upierał się przy swoim warto zwrócić się do najbliższego rzecznika praw konsumentów.
Przykładowe klauzule niedozwolone w rejestrze klauzul niedozwolonych Prezesa UOKiK:
- „Warunkiem odstąpienia od umowy jest odesłanie nieużywanego, niezniszczonego, oryginalnie zapakowanego towaru wraz z nieoderwanymi metkami, pisemnym oświadczeniem i dowodem zakupu” – wpis numer 2514
- „Zwrotowi podlega wyłącznie towar nieużywany i w oryginalnym opakowaniu” – wpis numer 4054
- „Zgodnie z Ustawą z 2 marca 2000 roku „O ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny” klient może zrezygnować z towaru kupionego w naszym sklepie bez podania przyczyny w ciągu 10 dni od daty odebrania przesyłki. Jest to możliwe tylko wówczas, gdy towar nie był używany ani nie został w żaden sposób zniszczony. Artykuły muszą być zwracane w oryginalnym, nienaruszonym opakowaniu. Zwracany towar należy odsyłać razem z otrzymaną wraz z nim fakturą. Sklep gwarantuje zwrot kwoty równej cenie towaru. Pieniądze zostaną zwrócone w ciągu 5 dni roboczych przelewem bankowym na konto wskazane przez klienta lub przekazem pocztowym pod adresem wskazanym w zamówieniu. Koszt dostawy i odesłania towaru nie podlega zwrotowi” – wpis numer 4000
- „Warunkiem przyjęcia zwrotu jest odesłanie nieużywanego, nieuszkodzonego produktu, w oryginalnym opakowaniu oraz otrzymanego wraz z przesyłką paragonu fiskalnego (rachunku). Gwarantujemy Państwu zwrot wartości towaru. Koszty dostawy i odesłania towaru ponosi kupujący” – wpis numer 3898
Na wstępie zaznaczyliśmy, że zerwane metki oraz brak oryginalnego opakowania co do zasady nie uniemożliwia odstąpienia od umowy zawartej przez internet. Należy jednak mieć na uwadze, iż każda tego typu sytuacja może być rozpatrywane indywidualnie pod kątem przekroczenia ewentualnego zakresu zwykłego zarządu rzeczą i w niektórych wypadkach może się okazać, że takie ubytki przekroczą zwykły zarząd. W takiej sytuacji samo odstąpienie będzie co prawda skuteczne, ale sprzedawca będzie mógł się domagać odpowiedniego odszkodowania od klienta.
chyba oszaleli z tymi przepisami – z perspektywy klienta uwazam jedno – TO DZIALA PRZECIWKO SKLEPOM I UMOZLIWIA NADUZYCIA!!!
czyli co kupie sobie buty… pobiegam w nich przez kilka dni a pozneij oddam i zniszczone buty (zapewniam ze sie da w tydzien zniszczyc buty) sklep ma mi przyjac? przeciez to byloby oszustwo i bezczelnosc!
extra przepisy – szczerze wspolczucia dla sklepow internetowych!!!!
Niestety sam przepis to jedno, potrzebny jest jeszcze zdrowy rozsądek i to zarówno sprzedających, jak i kupujących.
Nie spotkałem się z przypadkiem aby jakiś sprzedawca uznał zwrot niepełnowartościowego towaru i domagał się później odszkodowania od nabywcy. Na jakiej podstawie miałby to robić? Rzecz, w stosunku do której nabywca przekroczył granice zwykłego zarządu nie podlega zwrotowi z brzmienia ustawy. Jak więc można dochodzić odszkodowania? e-sklepy to nie lombard, komis czy stoisko z niepełnowartościowym towarem po niższej cenie.
To już jest lekka przesada. Klient pochodzi sobie przez tydzień w kurtce, oderwie wszystkie metki po czym odeśle towar w worku na śmieci bez paragonu. Na to sklep musi zwrócić całą kwotę, ponieść koszty transportu w dwie strony i sprzedać ponownie towar już jako używany za połowę ceny.
Dziś prawo sprawia, że sklepy internetowe to darmowe wypożyczalnie wszelkich dóbr.
W tym kraju nigdy nie będzie normalnie, jeśli przedsiębiorca na każdym kroku będzie dopłacał do wszystkiego.